wtorek, 24 września 2013

Suszone pomidorki


Od dwóch lat zbierałam się by zrobić suszone pomidorki, które uwielbiam. 
W końcu dopiero teraz znalazłam w sieci przepis, kupiłam pomidorki - przepis był na 5 kg, jednak ja w ramach eksperymentu zdecydowałam się zrobić tylko z 1,5kg. 
I kto by pomyślał, że z takiej ilości w rezultacie wyjdzie połowa słoika półlitrowego :)
No ale dobra - to był eksperyment, bo kucharz ze mnie marny. Zdecydowanie lepiej zmarnować 1,5 kg aniżeli 5 :)
Suszyłam przy uchylonym piekarniku z termoobiegiem w temperaturze ok 100 stopni - 2 h. Po wyjęciu zasypałam solą, suszonymi ziołami i suszonym czosnkiem.
Włożyłam do słoika i zalałam gorącym olejem. 
I takim oto sposobem mam własnej produkcji suszone pomidorki , które będą idealne do sałatek, bagietki, makaronów itp.

Mniamm






 


25 komentarzy:

  1. uwielbiam szuszone pomidory :) dałaś mi teraz pomysł :) a próbowałaś już jak wyszły? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Smakowite :) Tez muszę zrobić, bo już nie jesteśmy w stanie przejeść tych co mamy w szklarni :) Tez lubie dodawać suszone pomidorki (póki co niestety tylko kupne, bo nasze mamy po raz pierwszy) gdzie popadnie :) Do nadzienia do calzone, bułeczek greckich, na focaccie, robie bułki z pomidorami w oliwie, fajne sa tez suszone pomidorki bez oliwy, kupiłam je kiedys przez przypadek :) Bo miałam kupic żurawine, a jakoś tak wyszło :). Pozdrawiam i smacznego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mili jak one ładnie się pomarszczyły! o tak są suszone zdecydowanie i jeszcze w zalewie...mmm pychota:) uwielbiam:) ja niedługo też pokażę, bo dostanę takie prosto z Sycylii:) ale ale Twoje niczym się nie różnią i jeszcze cieszy, że zrobione własnoręcznie:) smacznego zatem! dobrego dnia dla Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam suszone . Ja poszłam na łatwiznę i kupiłam gotowe na bazarku( ale u mnie są:), potem zalałam najlepszą oliwą jaką miałam i są zankomite:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oooooo..... uwielbiam !!!!!!! Narobiłaś mi smaku :))

    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  6. Mili, podaj przepis, to chętnie zrobię. Jaką odmianę pomidorów najlepiej wybrać?

    OdpowiedzUsuń
  7. Mniam, też sobie takie zrobię. Uwielbiam takie pomidory.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pysznie wyglądają, też muszę zrobić, dziękuję za przepis:))
    Pozdrawiam, miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam suszone pomidory!!! suszę już od kilku lat, tym samym sposobem, ale gotowe, przestudzone wrzucam do woreczków i mrożę w małych ilościach. a potem to już dodaję tam, gdzie mam fantazję ;)
    pozdrawiam serdecznie i pozdrów moje ukochane Podlasie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow! Smakowitości! Nie pozostaje mi nic innego, jak zakasać rękawy i do roboty! Pozdrawiam i dzięki za inspirację!

    OdpowiedzUsuń
  11. Aż wstyd się przyznać ale ja nie lubię suszonych pomidorów. Ta skórka mi przeszkadza. Szkoda, bo wyglądają pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mmmmm.... Pychota! Uwielbiam je! Twoje wyszły bardzo apetycznie i chyba też się na takie skuszę :) Pozdrawiam CIę serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pomidorki wyglądają przepysznie;-)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja uwielbiam tatar z suszonych pomidorów ( tj. pomidory, cebula i ogórek kiszony pokrojone w drobną kostkę)
    mniam, mniam .
    Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  15. Smakowite!! ja jeszcze do takich, własnych nie dojrzałam ;) ale tak pięknie je pokazałaś i opisałaś, że o nich zamarzyłam :))) Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Mili zmobilizowałaś mnie ja też zrobię, bo suszone pomidory uwielbiam a takie własnej roboty mniam Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam pomidory, ale jakoś do suszonych nie umiem się przekonać :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba zrobimy też ! Wygląda super, w sklepie to jest mega drogie, a czasem by sie przydało :)
    Dziękuję za inspirację, pozdrawiam, Edyta

    OdpowiedzUsuń
  19. Tym przysmakiem racze sie od 10 lat:) ~ mama przywozi mi z SYcylii dwa razy do roku jak jest mozl'W tym roku na straganie u Sycylijki wiejskiej kg pomidorkow kosztowal 10e jak dla nas to drogi rarytas ale wart ceny.Zastanaiwa mnie tylko dlaczego zalewasz olejem????? I to goracym??? Od 10 lat zalewam zimna temp pomieszenia oliwa z oliwek z pierwszego tlocz.dodaje zabki czosnku i pietruszke i to wszystko...osolone sa bardzo slone juz sa,e w sobie sa zakonserw.to po co je parzyc goracym olejem.Ja mam przepis z Sycyli i olejem zalewane to nie ten sam smak co oliwa z oliwek i by mi szkoda bylo pomidorkow tak niszczyc ich smak.Temat pomidorkow i innych przysmak Sycylijskich pokazywalam tez u siebie w grudniu jak przykeciala mama mozesz zobaczyc jak ja to robie::)))polecam ten sposob.pozdr POdaje link do posta u mnie

    http://patiostoja.blogspot.com/2012/12/dzien-po-dniu-w-grudniumoje.html

    OdpowiedzUsuń
  20. Witajcie wieczorową porą
    pomidorki mimo że w słoiku zawekowały się to otworzyłam tego samego dnia. Są pyszne - tak więc polecam Wam. Powiem tylko uczciwie, ze jeśli zechcecie zrobić to napewno nie taką ilość jaką zrobiłam ja, bo zwyczajnie biorąc pod uwagę zużyty prąd - to nie opłaca się to wcale.

    Przepisu jako takiego na nie nie posiadam, poczytałam w necie trochę, a potem sama robiłam wedle uznania.
    Zdecydowałam się na gorący olej bo chciałam zawekować, jednak zrobiłabym z oliwą z oliwek. Następna partia będzie z oliwą :)


    OdpowiedzUsuń
  21. I mogą sobie tak długo leżeć w tych słoiczkach?
    pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marto
      myślę ze jeśli są zawekowane to mogą sobie tak leżakować długo

      Usuń
  22. Wauuu , toto je moc krásný blog...SUPER BLOG !!! Vera

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)